Lekcja widzenia aury

Podstawowe wiadomości

Aura posiada 3 tak zwane podstawowe barwy

1. Biały

kolor miłości energia najczęściej wykorzystywana do leczenia i i kreowania rzeczywistości w astralu

2. czerwony

energia życia

3. Barwa ta od turkusowego czy też Indygo po niebieski a nawet fioletowy – jest to energia duszy

Biała jest w i poza człowiekiem – promieniuje, iskrzy

Czerwień i umownie Błękit widoczne są tak jakby w ciele człowieka nie promieniują.

Aura jako otoczka jest powszechnie tym co widać poza człowiekiem jest to pole elektromagnetyczne i nie tylko i może mieć bardzo różne kolory które są wymieszane z barw podstawowych. Najczęściej dominuje żółty ale można zobaczyć prawie że wszystkie kolory tęczy.
(Wpis na słuszną uwagę Wilka :)) Otoczka, którą ludzie widzą otwartymi oczami to może i jest aura, ale tylko wtedy, jeśli obok stojący stół nie ma takiej otoczki :). Jako ludzie wytwarzający gęstą atmosferę wokół siebie – mamy taką otoczkę, przybliż się na odległość max 0,5metra i powiedz że widzisz coś blisko np. ręki, a nie widzisz tego na krawędzi innego „martwego” przedmiotu – a będzie to aura. Z daleka jak patrzysz – no sorki to są powidoki i nic więcej. Zasady fizyki są tu analogiczne – czyli strefa wpływu zanika w funkcji odległości ( 1/d2 ). A większość tych co mówią że widzą aurę, twierdzi że jest to „warstwa” w odległości od człowieka, a zdjęcia mówią tak: (ale odejmij tą poświatę niebieską, to masz to co prawdziwie widać jako ISKRZENIE)

Przetestowałem to dokładnie – jeżeli weźmiesz palce na najbliższą możliwą odległość gdzie widzisz prawidłowo, nic nie jest rozmazane itp, czyli około 15-20cm od oczu, wtedy patrz po prostu na jeden palec. Jeśli widzisz coś ponadto, że palec to weź dwa palce obok siebie – na bardzo blisko siebie. Jak widzisz dwa mazy – to nie aura :).
Mało tego – jeśli naprawdę widzisz otoczkę – bąbelek to po tej błonce jest strefa iskrzenia jeśli potrafisz roziskrzeć, to zobacz iskry. A pomiędzy palcami dwóch rąk, jak je zbliżysz tak aby się bąbelki stykały możesz zobaczyć nitkę – połączenie. Oddalaj lekko palce od siebie i obserwuj, zbliżaj i oddalaj i troszkę góra dół 🙂

A tak naprawdę są to kolory: żółty, czerwony, niebieski, zielony, fioletowy, biały i czarny ale nie powinno się nazywać kolorem aury tylko lokalnym brakiem „aury”. Miejsce gdzie widać ciemne plamy to tam jest choroba albo coś nie tak.

Jak zobaczyć aurę

Jak z lekcji fizyki wiadomo, każda barwa światła ma konkretną częstotliwość, zarówno te co widzimy jak i niewidoczne. Jedny widzimy z otwartymi oczami drugie z zamkniętymi.

Widzenie aury jest to dopasowanie się do częstotliwości danej barwy, więc wczuj się i postaraj się dostroić do wybranej barwy.

Po pierwsze należy uruchomić sobie widzenie poprzez aktywację trzeciego oka.

Np. Rączki złożone jak do modlitwy i naprzeciwko czoła oczywiście wyszukujemy punkt gdzie będzie najintensywniejsze ciepło i w ten sposób startujemy. Lub po prostu środkiem otwartej dłoni to samo miejsce na środku czoła. Potem dostrój się poprzez powolne przesuwanie ręki przed oczami oczywiście przy zamkniętych oczach. Potem szybciej aby uchwycić ruch i rozmazujący się efekt, jakby smugę. Oczywiście normalnie dla nieruchomych obiektów będziemy widzieć konkretne obrysy, kształty – nie smugi.

Na początku warto też sobie pomrugać tak nawet z 10 razy, tylko wolne mruganie, albo raczej zamknij oczy na sekundę i otwórz na sekundę z 3 razy tak. Następnie otwieraj na coraz krócej np 0,5sec a dłużej zamknięte oczy np na 5sec. Potem już tylko mrugnięcia ale pod tym kątem, że mamy cały czas zamknięte a tylko na chwilkę otwieramy ale otwierając oczy tak maksymalnie do połowy powieki, a źrenice w tym czasie trzymać w strefie zamkniętej za powieką.

Podczas gdy już starasz się zobaczyć czyjąś aurę staraj się odświeżać tak jakby widzenie i poprzez machnięcie sobie przed oczami ręką oczywiście spróbuj otworzyć oczy zamknąć zobaczyć tego człowieka otworzyć zamknąć potem pomrugać. Przekręcić głowę na boki tak żeby postać była pod pewnymi kątami, po to by upewnić się że Postać która stoi załóżmy na przeciwko ciebie, to nie jest to przed oczami co masz w pamięci, że naprawdę ją widzisz w danym miejscu pamięć ma to do siebie że będzie zawsze jakby punktem centralnym przed tobą.

Trzeba pamiętać, że nie zobaczymy Aury w całkowitych ciemnościach nie jest takie proste,

zwłaszcza jeśli jest się początkującym. Dlatego najlepiej jeśli dana osoba będzie pod wpływem działania fal słonecznych. Lub przynajmniej aby było jasno w pokoju (choć najlepsze efekty daje światło słońca, nie koniecznie bezpośrednie (nie trzeba stać w słońcu – raczej też trudniej by było o widzenie aury :))

Oczywiście można widzieć człowieka i nie tylko w nie malże absolutnych ciemnościach ale jest to znacznie trudniejsze.

Widzenie aury zewnętrznej czyli takiej otoczki, poświaty lub istot (duchów itp) można uchwycić gdy otworzone masz oczy. Ale gdy patrzysz tak żeby dana osoba / istota, była na skraju konta widzenia czyli przykładowo około 80 – 90 stopni od twojego nosa :). Obszar ten (zakres) najłatwiej uchwycić kiedy ręką przejeżdżasz zza ucha i w stronę twojego pola widzenia. Tam gdzie zaczynasz widzieć rękę, w tych okolicach pola widzenia najczęściej wychwytuje się obecność istot.

Gdy już widzisz aurę = otoczkę, możesz spróbować zobaczyć kontretne kolory. Dobrze jest sobie powiedzieć, że chcę zobaczyć konkretną barwę, spróbuj na początku czerwień bo jest najłatwiej następnie Zobacz biel i tak zwane iskrzenie a następnie spróbuj Niebieski, będzie to tak mocno intensywny błękitny po ciemnoniebieski.

Aby zobaczyć konkretne miejsca na ciele człowieka w poszukiwaniu chorób skup się i prześwietlaj. Podążaj wzrokiem za prowadzącą naświetlenie twoją ręką, wysyłaj światło w ciało człowieka i odbieraj sygnał.

Nierównomierny w kolorach lub wręcz czarne przestrzenie, są to te obszary gdzie coś nie tak.

Dlatego do widzienia przydatne są lekcje układania rąk i tak zwany trening kulki. Zarówno przesyłanie energię podczas skanowania, jak i podczas leczenia, odbywa się poprzez rękę ułożoną w tak zwaną łyżeczkę. Oczywiście „głębokość przenikania” musi być odpowiednio dobierana. W zależności od tego jak głęboka jest ta łyżeczka tak dużą przenikliwość ma w organizmie. Czyli zakładając że bierzemy płaską rękę, tak będzie to tak jakby głaskanie powierzchni gdy weźmiemy łyżeczkę głębszą będzie to przenikanie na przykład na 5cm gdzieś głębiej, itd.

Przy leczeniu staramy się nie trzymać ręki w jednym miejscu na początku tylko takimi kulistymi ruchami (oczywiście wg wskazówek zegara) okrąg po okręgu zacieśniamy aż do „punktu = obszaru” najciemniejszego. Ruchami ręki po spirali staramy się tak jakby zaklejać dany chory obszar poprzez napełnienie światłem. Oczywiście dostrajamy też głębokość przenikania, bo nie w jednym punkcie a troszkę głębiej troszkę płyciej jest organ.

Obszary które widzimy, jako niepokojące, np nieodpowiednia barwa (lub ciemne) trzeba też jakby zwizualizować sobie. Warto wiedzieć co to jest za organ który szwankuje. Przyda się trochę podręcznika od biologii 🙂

Oczywiście może nie mieć to najmniejszego znaczenia jeśli to są początki widzenia / leczenia. Ale lepiej wiedzieć jaki to jest narząd i za co odpowiada, można też dopytać wtedy badanego.

Przed przystąpieniem do leczenia trzeba pamiętać, że najlepszym jest samoleczenie.
Leczenie nie jest prawidłowe w myśl praw karmy, o ile nie jest to przypadek nagły, prośba zdecydowana chorego.

Nie powinniśmy leczyć, tylko nauczyć wszystkich naokoło jak leczyć samego siebie. Chyba że masz dar 🙂

Komentarze |3|

Odp: bolosithAnuluj

Legenda *) Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
**) Możesz używać tych znaczników i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>